lis
2023
serwis
FIL MED
w kręgu zdrowia
Śledził podejrzaną swoim wysłużonym Taunusem, którego uwielbiał ponad wszystko. Poza tym samochodem, nie wyobrażał sobie życia jeszcze bez: swojego prochowca, fedory i rewolweru. Wjechał na plac, zaraz za autem figurantki i zaparkował na ostatnim wolnym miejscu. Pozwolił jej na wyjście z samochodu i dopiero ruszył w kierunku głównego wejścia do budynku. W środku było dość przytulnie. Minął recepcję, niebieski napis FIL-MED, ale stracił z oczu podejrzaną. Pewnie weszła, do któregoś z gabinetu. Recepcjonistka miłym głosem zapytała:
- Przepraszam, czy mogę w czymś pomóc?
- Tak, byłem umówiony na zabiegi, na 18:00 - postanowił zaryzykować.
- To chyba jakaś pomyłka, o tej godzinie mamy już tylko zajęcia jogi.
- yyyy ... tak, o jogi mi chodziło właśnie - brnął dalej udając, że wie co to jest.
- Zapraszam do sali numer 8.
- Dziękuję - skinął głową.
Kiedy wszedł na salę dosłownie go zatkało. Grono pań w kolorowych, sportowych strojach przybierało różne pozy, których nikt z przeciętną kondycją nie jest w stanie przyjąć. Na pewno nie on.
- Zapraszam Pana, proszę zająć swoje miejsce i usiąść w pozycji lotosu - odezwała się prowadząca zajęcia.
- Są chwilę, kiedy nienawidzę tego zawodu ... - rzucił cicho pod nosem, ściągając kapelusz i płaszcz.
Miła pani, prowadząca zajęcia pomogła ułożyć mu nogi w odpowiedni sposób - wiedział, że nie będzie już w stanie szybko dojść do samochodu, aby dalej śledzić podejrzaną ...
- Przepraszam, czy mogę w czymś pomóc?
- Tak, byłem umówiony na zabiegi, na 18:00 - postanowił zaryzykować.
- To chyba jakaś pomyłka, o tej godzinie mamy już tylko zajęcia jogi.
- yyyy ... tak, o jogi mi chodziło właśnie - brnął dalej udając, że wie co to jest.
- Zapraszam do sali numer 8.
- Dziękuję - skinął głową.
Kiedy wszedł na salę dosłownie go zatkało. Grono pań w kolorowych, sportowych strojach przybierało różne pozy, których nikt z przeciętną kondycją nie jest w stanie przyjąć. Na pewno nie on.
- Zapraszam Pana, proszę zająć swoje miejsce i usiąść w pozycji lotosu - odezwała się prowadząca zajęcia.
- Są chwilę, kiedy nienawidzę tego zawodu ... - rzucił cicho pod nosem, ściągając kapelusz i płaszcz.
Miła pani, prowadząca zajęcia pomogła ułożyć mu nogi w odpowiedni sposób - wiedział, że nie będzie już w stanie szybko dojść do samochodu, aby dalej śledzić podejrzaną ...