
sie
2023
serwis

Pellet Energy
Naturalne źródła energii
W końcu gangster Mrówa trafił na swoją żyłę złota. Co prawda pomysł na tę robotę podsunął mu boss, ale już wiedział, że będzie się tym zajmował, że to będzie właśnie jego branża. Każdy z bardziej liczących się żołnierzy rodziny miał jakiś swój pomysł na pozyskiwanie gotówki, tylko on ciągle szukał. Teraz już wiedział, że nadszedł kres poszukiwań, ponieważ odnalazł ... pellet. Będzie go kradł ze składów i firm, które zajmują się jego sprzedażą i będzie sprzedawał w ogromnych ilościach po niższej cenie, tak aby być konkurencyjnym. O tak. Brzmiało nieźle.
Dodatkowym atutem było to, że sprzedawcy chyba wiedzieli z kim mają do czynienia, bo grzecznie oddawali pellet. Nie trzeba było żadnej szarpaniny, żadnego wyciągania broni, delikwent sam oddawał parę worków granulatu. Po prostu podjeżdżali z chłopakami ciężarówką, mówili "Dzień dobry", a właściciel mówił coś w stylu "te worki są wasze". W żadnej branży tak nie było jak tutaj. Już któryś raz zabierali pellet z tej firmy i nigdy nie było problemu. Tym razem jednak właściciel firmy, na sam koniec powiedział coś, co totalnie wybiło z rytmu Mrówę:
- Proszę pozdrowić szefa Panie Mrówa. Bardzo się cieszę, że szef podpisał z nami umowę na cotygodniowy odbiór takiej ilości pelletu.
Kolor twarzy Mrówy zmienił się na bordowy. A więc to szef nagrał całą operację i w dodatku wszystko jest na legalu. Cholera, znowu coś źle zrozumiał i pokręcił wszystko.
Dodatkowym atutem było to, że sprzedawcy chyba wiedzieli z kim mają do czynienia, bo grzecznie oddawali pellet. Nie trzeba było żadnej szarpaniny, żadnego wyciągania broni, delikwent sam oddawał parę worków granulatu. Po prostu podjeżdżali z chłopakami ciężarówką, mówili "Dzień dobry", a właściciel mówił coś w stylu "te worki są wasze". W żadnej branży tak nie było jak tutaj. Już któryś raz zabierali pellet z tej firmy i nigdy nie było problemu. Tym razem jednak właściciel firmy, na sam koniec powiedział coś, co totalnie wybiło z rytmu Mrówę:
- Proszę pozdrowić szefa Panie Mrówa. Bardzo się cieszę, że szef podpisał z nami umowę na cotygodniowy odbiór takiej ilości pelletu.
Kolor twarzy Mrówy zmienił się na bordowy. A więc to szef nagrał całą operację i w dodatku wszystko jest na legalu. Cholera, znowu coś źle zrozumiał i pokręcił wszystko.