lut
2024
sklep
MariEl
Szycie na wymiar
Śledztwo zaprowadziło go do sporych rozmiarów willi w luksusowej dzielnicy. Mijając kolejne uliczki osiedla, zastanawiał się kiedy on dorobi się takich pieniędzy, aby móc zamieszkać w podobnym domu. Zaparkował w najlepszym możliwym miejscu i zaczął obserwować dom podejrzanego. Szczęście dopisało mu po dwóch godzinach ślęczenia w samochodzie z lornetką przy oczach. Podejrzany, w eleganckim fraku wsiadał do swojego auta i najwyraźniej wybierał się na jakiś bal lub bankiet. Idealnie! Będzie czas, żeby przeszukać ten dom.
Odczekał 20 minut, aby podejrzany przypadkiem nie wrócił się po coś i szybkimi susami znalazł się przy wejściu do willi. Zamek sforsował bez żadnych problemów za pierwszym podejściem. "Amatorszczyzna jak na takiego bandziora" - pomyślał. Zaczął przeszukanie od gabinetu. Otwierał kolejne szuflady biurka, szafki, ale jak na razie nie było tutaj nic, co by go interesowało. Nagle usłyszał kroki. "O cholera! Wrócił się!" - syknął pod nosem.
Musiał szybko reagować. Najbliżej była zasłona, która wyglądała na dobre schronienie, z resztą nie było czasu na zastanawianie się. Kiedy podejrzany wszedł do gabinetu ten był już pusty - przynajmniej wyglądał na pusty. Figurant podniósł słuchawkę telefonu i wykręcił numer. Ta rozmowa byłaby dość ciekawa i rzuciłaby nowe światło na śledztwo, niestety detektyw nic z niej nie usłyszał - właśnie rozpoczął nowe śledztwo: gdzie można kupić takie eleganckie zasłony i firany. Były tak rewelacyjne, że totalnie pochłonęły jego uwagę.
Odczekał 20 minut, aby podejrzany przypadkiem nie wrócił się po coś i szybkimi susami znalazł się przy wejściu do willi. Zamek sforsował bez żadnych problemów za pierwszym podejściem. "Amatorszczyzna jak na takiego bandziora" - pomyślał. Zaczął przeszukanie od gabinetu. Otwierał kolejne szuflady biurka, szafki, ale jak na razie nie było tutaj nic, co by go interesowało. Nagle usłyszał kroki. "O cholera! Wrócił się!" - syknął pod nosem.
Musiał szybko reagować. Najbliżej była zasłona, która wyglądała na dobre schronienie, z resztą nie było czasu na zastanawianie się. Kiedy podejrzany wszedł do gabinetu ten był już pusty - przynajmniej wyglądał na pusty. Figurant podniósł słuchawkę telefonu i wykręcił numer. Ta rozmowa byłaby dość ciekawa i rzuciłaby nowe światło na śledztwo, niestety detektyw nic z niej nie usłyszał - właśnie rozpoczął nowe śledztwo: gdzie można kupić takie eleganckie zasłony i firany. Były tak rewelacyjne, że totalnie pochłonęły jego uwagę.