Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, niedaleko Pilicy, w Biskupicach znajduje się autonomiczne państewko Kraina Ślimaków, zamieszkałe, a jakże przez ślimakowatych obywateli. Na wstępie, warto zaznaczyć, iż wybierając się na wyjazd do Krainy Ślimaków, musimy zaopatrzyć się w paszport, a także poddać się solidnej kontroli skrupulatnym celnikom z muszlą na grzbiecie. Nie ma się co dziwić mieszkańcom Krainy, w końcu moglibyśmy przemycić jakiegoś smakosza ślimaków, wielkiego zwierza bądź też środki psychoaktywne, których ślimaki nie tolerują. Ślimakowe Państwo to głównie zieleń, wzniesienia i doliny. Klimat kraju jest bardzo podobny do tego w Polsce, choć wilgotność powietrza jest wyraźnie większa. W architekturze i zdobnictwie dominuje drewno.
Głową Krainy Ślimaków jest prezydent, wybierany w ślimakowatych wyborach raz na pół roku. Władzę ustawodawczą stanowi parlament wybierany w śluzowatych wyborach na 1-roczną kadencję. W skład parlamentu wchodzą cztery największe partie: Ślimakowa Partia Narodowa, Niezależne Stronnictwo Ślimaczane, Liberalno-Ślimaczana Partia "Muszla" oraz Ugrupowanie "Dostęp do morza dla Ślimaków" , a także kilka mniejszych ugrupowań. Władza wykonawcza to wspomniany już prezydent oraz Rada Starszych Ślimaków.
Podstawą gospodarki Krainy Ślimaków jest handel, ale także turystyka ma niebagatelne znaczenie. Najważniejszym świętem jest Święto Muszli przypadające na 5 czerwca. Sportem narodowym jest piłka czułkowa oraz pełzanie na czas.