Dzieciaki po zakończonych lekcjach wybiegły przed szkołę. Kilku chłopców ustawiło się w czteroosobowych grupkach naprzeciwko siebie. Reszta otoczyła, dwie grupki, które zaraz miały stoczyć słowny pojedynek:
- Piotrek powiedział, że ich Pani jest fajniejsza od naszej! - wygrzmiał Jaś.
- Bo jest! - odpowiedział Piotruś.
- Nieprawda!
- A właśnie, że tak, bo nasza Pani stawia nam same piątki i czwórki - wkroczył do akcji Pawełek.
- A nasza Pani, może czasem i postawi jedynkę, ale tylko dlatego, że jest wymagającą i w ten sposób się uczymy - zripostował Michaś.
- A nasza Pani słucha tej samej muzyki, co my - zmienił temat Piotruś.
- A Ty myślisz, że nasza nie? I jeszcze ogląda nasze ulubione filmy - dołożył swoje Franuś.
- A nasza Pani ma sportową furę i całe miasto wie, że to Ona jedzie - wypalił z grubej rury Grześ.
- A nasza Pani ma odlotowy smartfon, najnowszy model - odpowiedział najbardziej techniczny Marcel.
- A nasza Pani ... ma najlepszy na świecie profil na fejsie - podsumował Antoś.
- Ta? To przebij to: nasza Pani ma własny sklep internetowy i sprzedaje w nim swetry, które sama robi na drutach i szydełku, bo to Pani od polskiego z pasją , a jak nie wierzysz to sprawdź ggswetry.pl - znokautował przeciwnika Marcel. Z drugiej strony nie padła żadna odpowiedź, było już jasne, która ekipa wygrała ten pojedynek.