cze
2022
serwis
Emel Invest
Spedycja krajowa oraz międzynarodowa
Mr. Nowak był szczęśliwym posiadaczem firmy transportowej, która rozwijała się jak kula śniegu tocząca się ze stromej góry. Pokaźna flota jego przedsiębiorstwa wprawiała go w dumę, a konkurencję w ból głowy. 50 nowoczesnych ciągników siodłowych, tyleż samo naczep różnego rodzaju, dodatkowo 20 nowiuteńkich dostawczaków, które wykorzystywane były one do ekspresowych transportów mniejszych towarów. A trzeba zaznaczyć, że transporty odbywały się po całej Europie. Europejska również była siedziba firmy - najwyższy, najbardziej szklany, najładniejszy, najnowocześniejszy budynek w mieście. Delektowanie się swoimi sukcesami przerwał klakson jednej z jego ciężarówek, która właśnie wjeżdżała na plac. Klakson był coraz głośniejszy i w pewnym momencie miał wrażenie, że wydobywa on się nie z ciężarówki, a z jego głowy. Coraz głośniejszy, coraz głośniejszy, aż w końcu go obudził. Zaspany zlustrował okolicę - musiał usnąć z głową na biurku, w baraku, z jednym małym oknem, które zastępowało prawdziwe biuro. Za oknem, nowiutka ciężarówka z logo Emel Invest na plandece trąbiła na jakiś inny samochód. Dużo dałby, aby zamienić wysłużony, 15-letni ciągnik siodłowy i rozpadającego się dostawczaka na taki sprzęt, jaki widział teraz w oknie. Na placu, który miał w asfalcie więcej dziur niż ser szwajcarski stała jeszcze naczepa z podziurawioną plandeką. To była na ten moment jego "flota" i musiała na razie wystarczyć. Włączył wysłużonego laptopa i wyszukał stronę firmy Emel Invest. "Hmm, całkiem fajna strona. Tak, od strony trzeba zacząć zmiany." - pomyślał i odnalazł kontakt do firmy, która ją zrobiła.