
mar
2019
serwis

Efekt Clean
UTRZYMANIE CZYSTOŚCI
Uwaga! Ze względu na drastyczny charakter scen, poniższa opowieść przeznaczona jest dla osób powyżej 18 roku życia.
Major Pyłek oraz Sierżant Kurz byli ostatnimi żołnierzami armii, która w marcu 2019 roku najechała na salon pewnej willi wybudowanej w otoczeniu przytulnego, żareckiego zagajnika. Narobili sporo szkód przez ostatnie dni, ale to już historia, ich armia została całkowicie rozbita. Ukryci pod fotelem, czuli się osaczeni przez wroga, chociaż na razie nie było go widać. Ta cisza przed burzą była podejrzana. Nagle fotel, pod którym ukrywali się wojacy jakimś cudem przesunął się w lewo, a oni zostali na otwartej przestrzeni. Z prawej flanki wyjechała potężna machina wojenna z długą giętką rurą, która wciągała wszystko co tylko stanęło jej na drodze i zdecydowanie zbyt szybko zbliżała się w ich kierunku. Major przytomnie, popchnął Sierżanta w drugą stronę i znów znaleźli się pod fotelem. Wyciągnęli broń i zaczęli ostrzał odkurzacza. Niestety wszystkie pociski zostały wciągnięte przez wroga. Zrozumieli, że nie ma już drogi ucieczki, do fotela po drugiej stronie salonu było zbyt daleko. Major poprawił mundur i rzekł:
- Sierżancie, walczyliśmy dzielnie, ale przyszedł czas kapitulacji!
- Tak jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee .... - sierżant nie zdążył dokończyć zdania.
W miejscu gdzie stali pojawiła się złowieszcza rura, która zrobiła to co do niej należało - przeciwnik nie brał jeńców. Pozostałe, podobne im armie walczące w innych pokojach podzieliły ich los - to był koniec tej długiej wojny, która trwała od dzisiejszego poranka.
Major Pyłek oraz Sierżant Kurz byli ostatnimi żołnierzami armii, która w marcu 2019 roku najechała na salon pewnej willi wybudowanej w otoczeniu przytulnego, żareckiego zagajnika. Narobili sporo szkód przez ostatnie dni, ale to już historia, ich armia została całkowicie rozbita. Ukryci pod fotelem, czuli się osaczeni przez wroga, chociaż na razie nie było go widać. Ta cisza przed burzą była podejrzana. Nagle fotel, pod którym ukrywali się wojacy jakimś cudem przesunął się w lewo, a oni zostali na otwartej przestrzeni. Z prawej flanki wyjechała potężna machina wojenna z długą giętką rurą, która wciągała wszystko co tylko stanęło jej na drodze i zdecydowanie zbyt szybko zbliżała się w ich kierunku. Major przytomnie, popchnął Sierżanta w drugą stronę i znów znaleźli się pod fotelem. Wyciągnęli broń i zaczęli ostrzał odkurzacza. Niestety wszystkie pociski zostały wciągnięte przez wroga. Zrozumieli, że nie ma już drogi ucieczki, do fotela po drugiej stronie salonu było zbyt daleko. Major poprawił mundur i rzekł:
- Sierżancie, walczyliśmy dzielnie, ale przyszedł czas kapitulacji!
- Tak jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee .... - sierżant nie zdążył dokończyć zdania.
W miejscu gdzie stali pojawiła się złowieszcza rura, która zrobiła to co do niej należało - przeciwnik nie brał jeńców. Pozostałe, podobne im armie walczące w innych pokojach podzieliły ich los - to był koniec tej długiej wojny, która trwała od dzisiejszego poranka.