paź
2021
serwis

Bylinowy Raj
Piękno pochodzi z natury
Pani Zosia nie mogła nacieszyć oczu widokami. Nie wiadomo jak znalazła się na tej cudownej, zielonej łące, nad którą niebo było idealnie błękitne, a słońce przyjemnie przypiekało. W największy jednak zachwyt wprawiały Panią Zosię przepiękne kwiaty i byliny, jakimi porastała łąka. Nie znała się za dobrze na gatunkach, ale rozpoznała: jeżówki, ostróżki, piwonie oraz tawułki. Każda z nich piękna, dorodna, z wyrazistymi kolorami. Nie pamiętała jak się tutaj dostała i w jakim celu, ale przechadzanie się po tym raju było najprzyjemniejszą rzeczą, jaką w życiu doświadczyła.
Nagle idealną ciszę przerwał jakiś głos wołający jej imię. Zaczęła iść w jego kierunku. Głos robił się coraz bardziej doniosły, ale nie było nikogo widać. Dodatkowo miała wrażenie, że ktoś ją szarpie za ramię, ale nikt za nią nie stał. Raj, po którym spacerowała stawał się coraz mniej widoczny i zastąpiony widokiem na biurko i ścianę, którą znała bardzo dobrze. Nad Panią Zosią stał mąż, wołał coś do niej i trzymał rękę na ramieniu:
- Co ci się stało? Zosia? Totalnie odpłynęłaś.
- Spałam?
- Nie, oczy miałaś otwarte, ale zachowywałaś się, jakbyś w ogóle nic nie słyszała.
Pani Zosia spojrzała na monitor stojący na biurku, widniała na nim otwarta strona bylinowyraj.pl - pokój robił się coraz mniej odczuwalny i widoczny, a znów znajdowała się w raju, który z każdą sekundą był bardziej realistyczny ...
Nagle idealną ciszę przerwał jakiś głos wołający jej imię. Zaczęła iść w jego kierunku. Głos robił się coraz bardziej doniosły, ale nie było nikogo widać. Dodatkowo miała wrażenie, że ktoś ją szarpie za ramię, ale nikt za nią nie stał. Raj, po którym spacerowała stawał się coraz mniej widoczny i zastąpiony widokiem na biurko i ścianę, którą znała bardzo dobrze. Nad Panią Zosią stał mąż, wołał coś do niej i trzymał rękę na ramieniu:
- Co ci się stało? Zosia? Totalnie odpłynęłaś.
- Spałam?
- Nie, oczy miałaś otwarte, ale zachowywałaś się, jakbyś w ogóle nic nie słyszała.
Pani Zosia spojrzała na monitor stojący na biurku, widniała na nim otwarta strona bylinowyraj.pl - pokój robił się coraz mniej odczuwalny i widoczny, a znów znajdowała się w raju, który z każdą sekundą był bardziej realistyczny ...