
lip
2019
sklep

AGD-MASTERS
SKLEP WYPRZEDAŻOWY
Młode małżeństwo rozglądało się właśnie po ich nowym, aczkolwiek jeszcze pustym mieszkaniu. Pełen entuzjazmu mężczyzna, próbował przekonać żonę, żeby jak najszybciej się wprowadzili, najlepiej jeszcze dziś. Kobieta, zaś podchodziła do tego pomysłu sceptycznie:
- jak będziemy tutaj mieszkać, jak nie ma na czym spać, ani gdzie pochować rzeczy?
- no przecież zamówiliśmy już meble, pewnie jutro przyjadą - odparł mąż.
- no dobra, a kuchnia mądralo? Jak ugotujemy obiad, gdzie schowamy jedzenie?
- zaraz kupię wszystko co potrzebne - radośnie zripostował mężczyzna.
- taaa, jasne. Mówisz, jakby chodziło o komplet długopisów, a nie sprzęt kuchenny i pralkę.
- kumpel mi polecił fajny sklep - rzucił mąż uruchamiając w laptopie stronę agd-masters.pl - właśnie odnowili swój sklep internetowy:
- tutaj są pralki, którą chcesz?
- może tą - wskazała żona
- mówisz i masz - odpowiedział mężczyzna klikając myszą jak oszalały.
Kilka kliknięć później, koszyk mężczyzny wyładowany był po brzegi, więc dokończył zamówienie, natychmiast przelał pieniądze i już wyłączał laptopa, gdy usłyszał dzwonek do drzwi. Zdziwiony poszedł otworzyć:
- dzień dobry, kurier; przywiozłem sprzęt, który Państwo zamówili - wyjaśnił uśmiechnięty kurier.
- jak będziemy tutaj mieszkać, jak nie ma na czym spać, ani gdzie pochować rzeczy?
- no przecież zamówiliśmy już meble, pewnie jutro przyjadą - odparł mąż.
- no dobra, a kuchnia mądralo? Jak ugotujemy obiad, gdzie schowamy jedzenie?
- zaraz kupię wszystko co potrzebne - radośnie zripostował mężczyzna.
- taaa, jasne. Mówisz, jakby chodziło o komplet długopisów, a nie sprzęt kuchenny i pralkę.
- kumpel mi polecił fajny sklep - rzucił mąż uruchamiając w laptopie stronę agd-masters.pl - właśnie odnowili swój sklep internetowy:
- tutaj są pralki, którą chcesz?
- może tą - wskazała żona
- mówisz i masz - odpowiedział mężczyzna klikając myszą jak oszalały.
Kilka kliknięć później, koszyk mężczyzny wyładowany był po brzegi, więc dokończył zamówienie, natychmiast przelał pieniądze i już wyłączał laptopa, gdy usłyszał dzwonek do drzwi. Zdziwiony poszedł otworzyć:
- dzień dobry, kurier; przywiozłem sprzęt, który Państwo zamówili - wyjaśnił uśmiechnięty kurier.